Policzek Damiena był blady. Chłopak leżał nieruchomo. Oczy, które zwykle
błyszczały w świetle zachodzącego słońca, teraz były zamknięte. Lauren
przeczesała delikatnie palcami jego włosy w kolorze ciemnego blondu. Pogładziła
swoją ciepłą dłonią jego chłodne czoło.
Uważnie wpatrywała się w nieruchomą twarz Damiena. Nie odwróciła się nawet, gdy
drzwi do pomieszczenia się otworzyły.
- Kochanie, pora
już iść – odezwał się łagodny męski głos.
- Śpij śniąc
o mnie – szepnęła nachylając się nad chłopakiem, po czym odeszła od trumny i
dołączyła do swojego ojca.
Gdy ceremonia pogrzebu się
zakończyła, goście zaczęli zmierzać w kierunku wyjścia. Lauren miała policzki
mokre od łez. Tusz do rzęs rozmazał się tworząc
ciemną obwódkę wokół jej niebieskich oczu. Przetarła dłonią całą twarz pogarszając
stan makijażu. Gdy była już koło bramy wyjściowej, z tłumu żałobników wyszła
wysoka blondynka z dużym dekoltem. Również miała rozmazany makijaż, a oczy
zapuchnięte od płaczu.
- To twoja
wina! To przez ciebie mój syn nie żyje! – wykrzyczała do Lauren.
- Nieprawda!
Nic złego nie zrobiłam – wychlipała nieco zdziwiona dziewczyna.
- Oczywiście,
że to twoja wina. Gdyby nie ty, Damien wciąż by żył. To ty go zabiłaś!
Ostatnie zdanie blondynki było
dla Lauren bardzo bolesne. Poczuła się, jakby ktoś wbił nóż w jej niedawno
złamane serce. Chciała jak najszybciej wyjść z cmentarza, uciec jak najdalej od
tej wstrętnej kobiety. Bez zastanowienia odwróciła się i potykając się na
niskich szpilkach wybiegła na ulicę. Prosto pod samochód. Jedyne, co pamiętała
to pisk opon i ogromny ból głowy.
No i jest prolog. Wiem, że rzewnie i krótko, ale to dopiero początek. Od następnej części będzie już więcej akcji, więc zostaje jedynie czekać ;)
Wpadła pod samochód, powiadasz? Będę na razie udawać, że wcale nie wiem, że za kółkiem zasiadał jeden z Linkinów :P Ogólnie prolog, jak to prolog krótki być powinien i robić tylko wstęp. Twój jest kapitalny. Czekam na nowy rozdział. Mogłabyś zaspamić mi na blogu, jeśli takowy się pojawi? Było by mi miło.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :3 I jak znajdę czas, to z przyjemnością będę Ci spamować ;)
UsuńNo no, zaciekawiłaś mnie, nie powiem. Nie jestem dobra w pisaniu długich komentarzy, więc powiem ci tylko, że czekam na następny i zapraszam do sb:
OdpowiedzUsuńonlymy-way.blogspot.com
you-could-be-mine-guns.blogspot.com
spale-to-doszczetnie.blogspot.com :D